koniczynka

Limerykonkursy

czyli: Co poeta ma przez to powiedzieć?
                                                                                                                                                                                                                           


Kolejny konkurs: limeryk archaiczny. 
Termin przysyłania prac minął 31 października 2000. 
Wyniki ogłoszono dwudziestego listopada.

Jest w polszczyźnie wiele pięknych zwrotów, którym grozi wymarcie i kompletne zapomnienie. Sporo z nich zasługuje na to, by je zachować dla potomności. 
Prosiliśmy o limeryki używające takich archaicznych zwrotów. Niekoniecznie poprawnie.

Spośród nadesłanych utworów dziesięć uzyskało osiem lub więcej punktów. 
W przypadku jednakowej oceny ogólnej wyżej ocenialiśmy ten limeryk, który miał więcej punktów za zgodność z wymaganiami konkursowymi. 
W przypadku równej liczby punktów za spełnienie wymagań konkursowych, kolejność była obiektywnie ustalana przez Komisję.
Oto nagrodzone utwory:

Raz niewiasta nadobna z zaścianka 
chciała cnoty sić pozbyć i wianka. 
    Chłop się trafił jak tur, 
    zapomniała roku pór. 
Klepie biedę dziś była szlachcianka.
(Hanna Sierakowska)

10 1/2

Pewien sierżant, co mieszkał pod lasem, 
bez wątpienia był ciężkim głuptasem. 
    Mundurowy, jak wiecie, 
    ptaka ma na kaszkiecie, 
a on nosił czapkę z kutasem.
(Krzysztof Turowiecki)

10

Pewna baba -- na pewno z Mysiadła -- 
dnia któregoś na przyzbie przysiadła. 
    Z tej pozycji, jak wiecie, 
    było widać jej przecie 
i ten-tego, i sporo sadła.
(Krzysztof Turowiecki)

9 1/2

Pewien gość ze Stalinogrodu 
pozbawiony był całkiem wychodu. 
    Znalazł więc złoty środek: 
    wybudował wychodek, 
orientując go zadem do wschodu.
(Krzysztof Turowiecki)

9 1/2

To
Stara panna z Płocka -- Anna Żyła 
mimo wieku często chędożyła. 
    Mocno się zżymała, 
    gdy Tego nie miała. 
Przez To -- dziewięćdziesiątki dożyła.
(Henryk Brunon Szumielski)

9 1/2

Ekshibicjonista
Żył w Przemyślu pewien przewielebny, 
który nosił na co dzień strój zgrzebny. 
    Lecz w niedziele i święta 
    szatan duszę mu pętał, 
więc proceder uprawiał haniebny.
(Krzysztof Turowiecki)

9

W Cierpigorzu nieopodal gaju 
pewna dziewka się myła w ruczaju. 
    A że w rzece, kochani, 
    woda była do bani, 
to dziewczątko poszło do raju.
(Krzysztof Turowiecki)

9

Pewien rolnik w Akwizgranie 
mawiał ciągle: „Mocium panie”. 
    Czy zima, czy lato 
    powtarzał i za to 
w pamięci się naszej ostanie.
(Marek Trzebski)

9

Był człowiek z okolic Poznania, 
utrzymywał się z zagadywania. 
    Lecz zamknął swe żwidło, 
    gdy życie mu zbrzydło 
i zaczął się uczyć latania.
(Marta Grzechocińska)

8 1/2

Był drzewiej w Łomży morderca, 
na nogę mu kamień spadł z serca. 
    Po wrzasku repetycji 
    wpadł w ręce policji 
i w torach dziś dziury wywierca.
(Marta Grzechocińska)

8 1/2

Pozostałych nadesłanych limeryków postanowiliśmy nie publikować.
Jedyną nagrodą, jaką możemy teraz zaproponować zwycięzcom, jest sława. 
Obiecujemy jednak, że kiedy już znajdziemy sponsorów (poszukiwania trwają), nadrobimy zaległości i wszystkim laureatom przyznamy nagrody rzeczowe.
Może warto jeszcze raz zapoznać się z zasadami nadsyłania i oceniania prac?