koniczynka

Prawa publikacji

czyli: Komu to się opłaca?
                                                                                                                                                                                                                           


Teksty umieszczone na stronach PSL są własnością intelektualną ich autorów.

Jednakowoż opracowanie niniejszej antologii, więc: wybór, opis, organizacja, ocena, sposób prezentacji i formatowanie HTML, jest wyłącznym (acz wspólnym) dziełem redaktorów witryny. 

© 1999 Jerzy Kuszel, Grzegorz Gigol, Graig L. Larson

Kopiowaniu (mirrorowaniu) witryny lub jej fragmentów nie będziemy się specjalnie sprzeciwiać, chcielibyśmy jednak wiedzieć, gdzie się nas pokazuje. Poza tym -- dobry obyczaj nakazuje zapytać o zgodę, nieprawdaż? (Jeszcze się nie zdarzyło, żebyśmy komuś odmówili, np. magazyn "Chip" na płycie CD przy numerze 1/2000 opublikował samobieżną wersję premierową PSL.)

Uwaga: nie wszyscy, którzy do nas piszą, zachowują sie jak cywilizowani ludzie. Są tacy, którzy nasyłają na nas roboty zbierające adresy ze stron WWW w celu spamowania. Na złość im właśnie zmieniliśmy zawartość tej strony tak, żeby robotom utrudnić życie. Niestety, utrudniamy je też Wam. Ufamy jednak, że wybaczycie nam tę odrobinę trudu, o którą Was niniejszym prosimy. 
Otóż, próba wysłania listu na adres wyświetlający się automatycznie po kliknięciu w odnośnik, zakończy się niepowodzeniem. Trzeba ręcznie kropką zastąpić w adresie listu znak podkreślenia. Najmocniej przepraszamy za wyżej wymienionych takich-owakich.
A kto chce umieścić na swoich stronach odnośnik do naszej witryny, niech umieszcza. Mamy nawet gotowe obrazeczki:
2.8 KB  10.1 KB  3.0 KB
14.4 KB
25.9 KB
51.8 KB
Chcemy prezentować tu utwory wartościowe, stąd decyzja o zamieszczeniu limeryków publikowanych gdzie indziej, już to znanego autorstwa, już to anonimowych lub niewiadomego (nam) pochodzenia.

Jednym z filarów naszego działania jest stosowanie się do praw autorskich. Witryna ta -- jako antologia -- nie narusza praw autorów cytowanych utworów. (Kiedy się ściąga od jednego autora, jest to plagiat; ściąganie od wielu jest pracą badawczą.)

Jeśli jednak któryś z autorów nie życzy sobie, by jego utwory były tu umieszczone, bardzo prosimy o sygnał. Nie będziemy się upierać przy prawie do rozpowszechniania dzieł wbrew woli ich autorów.

Niestety, nie wszyscy, którzy do nas piszą, zachowują sie jak cywilizowani ludzie. Są tacy, którzy nasyłają na nas roboty zbierające adresy ze stron WWW w celu spamowania. Na złość im właśnie zmieniliśmy zawartość tej strony tak, żeby robotom utrudnić życie. Niestety, utrudniamy je też Wam. Ufamy jednak, że wybaczycie nam tę odrobinę trudu, o którą Was niniejszym prosimy. 
Otóż, próba wysłania listu na adres wyświetlający się automatycznie po kliknięciu w odnośnik, zakończy się niepowodzeniem. Trzeba ręcznie kropką zastąpić w adresie listu znak podkreślenia. Najmocniej przepraszamy za wyżej wymienionych takich-owakich.
Inną ważną zasadą naszej pracy jest zasada domniemania niewinności. Przysyłane do nas limeryki opisujemy takim nazwiskiem, jakie podaje przysyłający (zachęcamy do podawania nazwisk prawdziwych autorów, można do nas przysyłać także cudze limeryki). Zdarza się czasem, że kilka osób wpada na taki sam pomysł, nie będziemy więc raczej rozstrzygać sporów między autorami bardzo podobnych limeryków. Jeśli jednak natrafimy na ewidentne (naszym zdaniem) oszustwo, będziemy je piętnować.
Miłej lektury! 
Jerzy Kuszel 
Dobrej zabawy! 
Grzegorz Gigol 
Have fun! 
Graig L. Larson