koniczynka

Limerykonkursy

czyli: Co poeta ma przez to powiedzieć?
                                                                                                                                                                                                                           


Nasz drugi konkurs: limeryk noworoczny. 
Termin przysyłania prac minął 31 grudnia 1999. 
Ogłoszenie wyników nastąpiło 13 stycznia.
Wielu z nas podejmuje jakieś ambitne noworoczne zobowiązania. 
Dotyczą one różnych spraw -- czasem ważniejszych, a czasem mniej ważnych. Czy jednak dotrzymujemy tych danych sobie samym obietnic? 
To się dopiero okaże. Oczekiwaliśmy sprawozdań w formie limeryków. 
Inne tematy noworoczne też mogły być.
Na konkurs nadeszło 7 limeryków, co w prawiło nas w przerażenie. Czyżbyśmy przeliczyli się w ocenie możliwości naszych czytelników???
na dodatek dwa z nich, autorstwa naszego Naczelnego, zostały wykluczone ze współzawodnictwa (choć Komisja nie odmówiła im oceny). 
Spośród nadesłanych utworów pięć uzyskało osiem lub więcej punktów. 
W przypadku jednakowej oceny ogólnej wyżej ocenialiśmy ten limeryk, który miał więcej punktów za zgodność z wymaganiami konkursowymi. 
W przypadku równej liczby punktów za spełnienie wymagań konkursowych, kolejność była obiektywnie ustalana przez Komisję.
Oto nagrodzone utwory:

Pewien człowiek nazwiskiem Strołbery 
zatkał korkiem swe cztery litery, 
    poły płaszcza rozdzielił 
    i na wiwat wystrzelił, 
by radośniej wejść w czas nowej ery.
(Zbigniew Łukaszewicz -- nagroda główna)

11 1/2

Pewien pan, gdy obieca solennie 
w Nowy Rok -- "Od dziś rzucę palenie!", 
    tak się zawsze tym wzruszy, 
    że zapali, a uszczy- 
pliwe słowa pomija milczeniem.
(Zbigniew Łukaszewicz)

9

Co rok mieszkańcom Bombaju 
życzenia ślą urodzaju. 
    Zrządzenia losu tak chciały -- 
    życzenia te im się spełniały. 
W Bombaju jest teraz jak w raju.
(Zbigniew Łukaszewicz)

8 1/2

Czy zauważyliście, Czytelnicy, dziwną zbieżność nazwisk autorów? 
Nie dziwcie się dłużej: wszystkie limeryki napisała ta sama osoba.
Poniżej prezentujemy limeryki wyłączone ze współzawodnictwa:

Pewien facet swojej żonie przyobiecał, 
że nie będzie się do innych pań zalecał. 
    Jednak złamał dane słowo -- 
    napastował klozetową 
i tłumaczył, że jej zapach go podniecał.
(Jerzy Kuszel)

9 1/2
(poza konkursem)

Uczennica Szkoły Orląt w Dęblinie 
z nowym rokiem obiecała rodzinie: 
    "Już nie puszczę się więcy." 
    Potem parę miesięcy 
w sali ćwiczeń przewisiała na linie.
(Jerzy Kuszel)

9
(poza konkursem)

Pozostałych nadesłanych limeryków postanowiliśmy nie publikować.
Główną nagrodą jest egzemplarz książeczki "Puch marny!" Henryka Brunona Szumielskiego. Fundatorem nagrody jest autor zawartych w niej fraszek, limeryków i opaków. 
Pozostali laureaci mogą się szczycić tylko sławą.
Mamy nadzieję, że to nie brak nagród wpłynął negatywnie na liczbę nadsyłanych limeryów?
Może warto jeszcze raz zapoznać się z zasadami nadsyłania i oceniania prac?