koniczynka

Limerykonkursy

czyli: Co poeta ma przez to powiedzieć?
                                                                                                                                                                                                                           


Kolejny konkurs: limeryk polsko-egzotyczny. 
Termin przysyłania prac minął 31 marca 2000. 
Ogłoszenie wyników nastąpiło 19 kwietnia.
Wiele jest w Polsce miejscowości.
Wiele spośród nich ma trudne do zrymowania nazwy.
Kiedy jednak uda się znaleźć taki trudny rym, nosi on miano rymu egzotycznego. 
Prosiliśmy o limeryki o egzotycznych rymach, związane z polskimi miejscowościami. 
Dla zachęty podaliśmy garść przykładów polskich nazw egzotycznych:

Chrcynno,
Czempisz,
Czyżew,
Dub,
Gącz,
Gądecz,
Gągławki,
Gązwa,
Gbiska,
Gętomie,
Glesno,
Górażdże,
Horodło,
Horodyszcze,
Horostyta,
Hrebenne,
Hyżne,
Iznota,
Jeruzal,
Kąpławki,
Kikół,
Krzcin,
Krzczonów,
Kuczwały,
Łężce,
Łobez,
Łaś-Toczyłowo,
Murcki,
Mściów,
Niesiebędowice,
Ociesęki,
Ojrzeń,
Różgity,
Rzadkwin,
Sechna,
Wasiły-Zygny

Spośród nadesłanych utworów czternaœcie uzyskało osiem lub więcej punktów. 
W przypadku jednakowej oceny ogólnej wyżej ocenialiśmy ten limeryk, który miał więcej punktów za zgodność z wymaganiami konkursowymi. 
W przypadku równej liczby punktów za spełnienie wymagań konkursowych, kolejność była obiektywnie ustalana przez Komisję.
Oto nagrodzone utwory:

Żyła kiedyś modliszka w Pudliszkach, 
która była pobożna jak mniszka. 
    W celibacie żyć chciała, 
    więc że męża nie miała, 
to pożarła swojego braciszka.
(Beata Biały -- nagroda główna)

10 1/2

Niezbyt piękna tirówka w Szczuczarzu 
co dzień stała jak słup na wirażu. 
    Lecz zarobek był rzadki, 
    za to częste wypadki, 
wszyscy bowiem dawali tam gażu.
(Krzysztof Drop)

10 1/2

Pewna pani z miasteczka Krzcina 
straszny pociąg miała do wina. 
    A po winie, niestety, 
    chętne dość są kobiety, 
więc co noc trzęsła się jej pierzyna.
(Liliana Przybylska)

10

Raz pewien chłopczyk w mieście Gągławki, 
kiedy się huśtał, miał atak czkawki. 
    Jak oddech wstrzymał, 
    to cały zsiniał, 
a czkawka przeszła, gdy spadł z huśtawki.
(Kasia Dmowska)

9 1/2

Pewna miła dziewczynka w Iławie 
nie oparła się czarnej kawie 
    i wciąż ją piła, 
    aż się zrobiła 
tak gruba, jak beczka prawie.
(Kasia Dmowska)

9

Był strażak, co mieszkał w Chrcynnie. 
Miast windą, on zjeżdżał po rynnie, 
    Wciąż miał wątpliwości, 
    bo żył w niepewności, 
czy rynna dziś urwie się, czy nnie.
(Bartek Wawrzyńczak)

9

W pewnym mieście na widok publiczny 
się wystawiał człowiek egzotyczny. 
    Czarna kryła go skóra 
    i kręcone miał pióra, 
na dodatek był obcojęzyczny.
(Krzysztof Turowiecki)

8 1/2

Pewna pani z miasteczka Górażdże 
Rzekła córce: "Nie jedz tyle aż dże- 
    mu, bowiem, ma córko, 
    kiepsko będzie z figurką 
i wyśmieje cię całe Górażdże."
(Beata Biały)

8 1/2

Gość do kelnera w mieście Ćmielów: 
"Cóż to za ciecz jest, przyjacielu?" 
    Na to ten mu odrzecze 
    znając wszystkich dań ciecze: 
"To jest rosół, mój drogi, z kur wielu!"
(Marek Skalski)

8 1/2

Pewien proboszcz z Niesiębędowic 
chciał być sławny jak ten z Wadowic. 
    Chodził w sukienkach, 
    gdy trzeba to klękał, 
aż został pasterzem owiec.
(Marek Borowiec)

8 1/2

Pewien murarz z okolic Gągławek 
wyhodował gatunek pijawek 
    tak łagodnych i miłych... 
    Po naukach zawiłych 
rozpoczęły tresurę kawek.
(Kasia Dmowska)

8

Raz pewien matoł ze szkoły w Kąpławkach 
rysował markerem po bezbronnych ławkach. 
    Aż raz go woźna, 
    Ze szczotką groźna 
Wywaliła, ach, ze szkoły w Kąpławkach!
(Natalia Malanowska)

8

"Egzotyka"
Marzyła: "futro z seszeli", 
"z karakum " -- sąsiedzi mieli. 
    A on, bardziej głupi, 
    Obiecał, że kupi -- 
W ich markecie, po niedzieli.
(Henryk Brunon Szumielski)

8

Nieboga babinka z miasteczka Rabka 
Ubiła trzech mężów na kwaśne jabłka. 
    Już za czwartego się wydawała 
    Wtem śmierć na kobiercu ją przydybała. 
Ta na to: "Mnie zostaw, lepiej Bieździadka!"
(Artur Janusz)
(Wbrew pozorom, ten utwór nie dotyczy Rabki, tylko miejscowości Bieździadka.)

8

Pozostałych nadesłanych limeryków postanowiliśmy nie publikować.
Główną nagrodą jest egzemplarz książeczki "Puch marny!" Henryka Brunona Szumielskiego. Fundatorem nagrody jest autor zawartych w niej fraszek, limeryków i opaków. 
Pozostali laureaci mogą się szczycić tylko sławą.
Może warto jeszcze raz zapoznać się z zasadami nadsyłania i oceniania prac?