koniczynka

Limerykonkursy

czyli: Co poeta ma przez to powiedzieć?
                                                                                                                                                                                                                           


Nieustający konkurs: limeryk aktualny. 
Utwory przyjmujemy i publikujemy stale. 
W połowie stycznia będziemy ogłaszać oceny limeryków z poprzedniego roku.
Prosimy o limeryki, komentujące aktualne wydarzenia.
Ze względu na zawodność ludzkiej pamięci wymagamy, oprócz samego utworu, także opisu komentowanej sytuacji. 
Prosimy też o dopisek na kopercie lub w temacie e-listu: "Limeryk aktualny".
Konkurs ten planowaliśmy od dość dawna -- miał ruszyć wraz z początkiem tysiąclecia. Jednak doniosłe wydarzenie, opisane na końcu tej strony, natchnęło naszego Redaktora Naczelnego tak nieodparcie, że postanowiliśmy zwiększyć tempo. 
Przedstawiamy zatem pierwsze limeryki aktualne:
7 XI 2000 odbyły się wybory amerykańskiego prezydenta. Miesiąc później nadal nie wiadomo, kto tym prezydentem będzie. Do niedawna sądzono, że o wyniku wyborów przesądzą głosy kilkuset osób z Florydy. Teraz wiadomo, że będzie to kilkunastu sędziów.

Amerykę do wyborów demokracja zmusza -- 
trzeba wybrać Gore'a, albo wybrać Busha. 
    Toczą więc kowboje 
    swe prawnicze boje, 
tylko już niewielu to wszystko dziś rusza.
(Ryszard Kołakowski)
 

Pod koniec listopada 2000 polską prasę obiegły wieści z okolic gazociągu jamalskiego. Pojawiła się tam mianowicie niezapowiedziana infostrada Wschód-Zachód. Politycy zwęszyli możliwość zarobienia paru groszy i rozpętali burzę.

Na gaz jest wciąż koninktura. 
Więc pół Polski przecięła gaz-rura, 
    a przy niej światłowód. 
    Niestety to dowód, 
że ktoś robi nam znów koło pióra.
(Ryszard Kołakowski)
 

Rankiem (polskiego czasu) 8 XI 2000 ogłoszono, że wybory do amerykańskiego Senatu w stanie Missouri wygrał Mel Carnahan. nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że sam kandydat zginął w wypadku 16 X 2000.

Do Senatu kandydat z ramienia 
Demokratów miał silne dążenia. 
    Tak żywotny był dziadek, 
    że śmiertelny wypadek 
nie powstrzymał go od zwyciężenia.
(Jerzy Kuszel)
 

4 XI 2000 Zazdrosny Grek po uśmierceniu teściowej i kochanka swej żony uprowadził autokar z turystami z Japonii i woził ich przez pół dnia po Atenach, aż w końcu oddał się w ręce policji.

Raz Grek krewki z okolic Pireusa 
z Japońcami uprowadził autobusa. 
    Skończył z żony gachem, 
    Świekrę przykrył piachem. 
Kryminalny scenariusz jak z USA.
(Hanna Sierakowska)
 

1 XI 2000
Na Policję wszyscy bardzo liczem, 
gdy prowadzi akcję zwaną "Zniczem". 
    Według nowej zasady 
    ma korupcji dać rady 
i do domu ma powrócić z niczem.
(Marek Trzebski)
 
25 X 2000 Papież podczas audiencji w Watykanie błogosławił producentów pizzy, którzy stawili się licznie na placu Św. Piotra z okazji swego jubileuszu.

Papież przyjął macherów od pizzy. 
Wszyscy stali i byli stoiccy. 
    Księżom pizzy się wzbrania, 
    bo -- jak mówią badania -- 
gdy ją zjedzą, są mniej katoliccy.
(Grzegorz Gigol)
 

Rankiem (polskiego czasu) 21 X 2000 Andrzej Gołota walczył z Mike'iem Tysonem. W pierwszej rundzie, po silnym prawym Tysona, osunął się na kolano, ale wstał i w drugiej rundzie radził sobie całkiem nieźle. Jednak w przerwie przed trzecią rundą postanowił nie walczyć dalej i zszedł z ringu.

Jest nasz bokser, Andrzejek Gołota, 
który walczyć za górę chce złota. 
    Ale gdy się tak zdarzy, 
    że raz weźmie po twarzy, 
to przechodzi mu bić się ochota.
(Jerzy Kuszel)
 

Może warto jeszcze raz zapoznać się z zasadami nadsyłania i oceniania prac?