Tłumaczenie limeryków to dziwne zajęcie. W zasadzie polega ono zwykle na
układaniu zupełnie nowych limeryków, a utwór oryginalny jest tylko (aż?)
inspiracją lub służy za pretekst do przelania głębin duszy w tych pięć
absurdalnych linijek. Rzadko zdarza się przy tym zachować dosłowną treść
oryginału.
Zresztą, zwykle nie o to chodzi. Jeden pan napisał kiedyś bardzo ładny tekst
o tłumaczeniu poezji w ogóle, a poezji absurdalnej w szczególności, i nawet
zamierzamy ten tekst tu przytoczyć, bo się z nim zgadzamy, ale ten pan
na razie się do nas nie odezwał (może jest jeszcze na wakacjach?), zatem
siedzimy i czekamy.
Tymczasem więc bez podkładu teoretycznego prezentujemy polskie wersje
bardziej i mniej znanych limeryków angielskich.
Oczywiście, tłumaczenia bywają różne, niektóre są lepsze od innych, ale
dla pokazania różnorodności postanowiliśmy zaprezentować możliwie wiele wersji,
poddając je ocenie naszych szanownych czytelników.
A może ktoś z Was ma lepszy pomysł na tłumaczenie jakiegoś limeryku?
Prześlijcie je do nas.
Z powodu szybkiego rozrostu naszych zbiorów musieliśmy podzielić galerię importową
na mniejsze części.
Na razie wydzieliliśmy tłumaczenia limeryków Edwarda Leara.
Może się zdarzyć, że połączymy tłumaczenie nie z tym oryginałem, co trzeba.
(W większości przypadków zgadujemy, jaki konkretnie utwór natchnął tłumacza do
pracy.) Gdyby tak się stało, liczymy na informacje.
Miewamy też inne zmartwienia. Znaleźliśmy sporo limeryków,
o których wiemy, że są tłumaczeniami, ale nie znamy oryginałów.
Prosimy o informacje również na ten temat.
There was a young lady of Riga,
Who smiled as she rode on a tiger:
They returned from the ride
With the lady inside,
And the smile on the face of the tiger.
(Autor nieznany)
(The Penguin Book of Limericks)
(What Nonsense!)
|
Siedziała panienka w Tyflisie
ze śmiechem na swoim tygrysie.
Aż tu zmienia się scena:
ona siedzi "w", nie "na",
on śmieje "ha, ha!" i "hi, hi!" się.
(Antoni Marianowicz)
(Księga nonsensu)
lub:
Młoda dama imieniem Klarysa
dosiadała z uśmiechem tygrysa.
W końcu, na prośbę kotka,
dama wsiadła do środka,
uśmiech dosiadł zaś gęby tygrysa.
(Tomasz Bauer)
(Limeryki czyli...)
lub:
Zachciało się pewnej niewieście w Skarżysku
przejechać konno na małym tygrysku...
Przybyli z wyprawy w porządku:
dama w tygrysim żołądku,
a tygrys z uśmiechem na pysku.
(Janusz Minkiewicz)
(Rudy lunatyk z Marago)
lub:
Pewna dama z Syrii, chcąc Farysa
zakasować, siadła na tygrysa
i z uśmiechem rzekła: "Nieś mnie, kotku!"
Powróciła nie na, ale w środku,
Uśmiech zaś ozdabiał pysk tygrysa.
(Stanisław Barańczak)
(Fioletowa krowa)
lub:
Pewna dama zamiast w samochodzie
na tygrysie wyjeżdżała co dzień.
Zbyt przejęta fantastyczną misją
nie spostrzegła, że ten tygrys gryzł ją
i jej uśmiech został mu na brodzie.
(Jerzy Kamil Weintraub)
(Rudy lunatyk z Marago)
lub:
Pewna dama z miasteczka Uciecha
chciała się na tygrysie przejechać.
Gdy z przejażdżki wrócili,
dziwną parę tworzyli:
dama w środku, a tygrys w uśmiechach.
(Grzegorz Gigol)
lub:
Żyła raz pewna pani w Chartumie
co z uśmiechem jeździła na pumie.
Raz wróciła w żołądku
pumy, zaś po zwierzątku
widać, że też uśmiechać się umie...
(Michał Rusinek)
(Limeryki czyli...)
lub:
Uśmiechała się pewna pani w Tyflisie,
jadąc spacerkiem na tygrysie.
Gdy wracali, drogi kotku,
pani była w zwierza środku,
uśmiech za to na mordzie tygrysiej.
(Maria Żmigrodzka)
(Limeryki czyli...)
lub:
Była raz gąska w Nysie,
co chciała iść na spacer w lisie.
Lis ją umieścił w jadłospisie,
no i na spacer poszła w lisie,
o czym do dzisiaj mówią w Nysie.
(Wanda Chotomska)
(Limeryki czyli...)
|
There was a young lady of Lynn
Who was so uncommonly thin,
That when she essayed
To drink lemonade,
She slipped through the straw and fell in.
(Autor nieznany)
(What Nonsense!)
|
Tak chudą była panienka z Wikliszek,
że na jej widok brał ludzi skręt kiszek.
Raz się okropny jej zdarzył wypadek:
tak pośliznęła się ssąc lemoniadę,
że wpadła przez słomkę w kieliszek.
(Janusz Minkiewicz)
(Rudy lunatyk z Marago)
lub:
Pewna anorektyczka z Bachotka
strasznie schudła i była tak wiotka,
że gdy chciała z obiadem
wypić raz lemoniadę,
to przez słomkę wleciała do środka.
(Grzegorz Gigol)
|
I sat next to the Duchess at tea.
It was just as I feared it would be:
Her rumblings abdominal
Were simply phenominal.
And everyone thought it was me!
(Autor nieznany) (Woodrow Wilson?)
(Illuminated Limericks)
|
Na przyjęciu przy księżniczce siadłem dumnie.
Jak się później okazało -- bezrozumnie.
Tak burczało jej w brzuchu,
aż dzwoniło mi w uchu,
ale wszyscy pomyśleli, że to u mnie!
(Grzegorz Gigol)
|
As a beauty I'm not a great star,
There are others more handsome by far;
But my face I don't mind it,
Because I'm behind it,
It's the folks out in front that I jar.
(Anthony Euwer)
(The Penguin Book of Limericks)
|
Uroda mej twarzy nie wsławi,
piekniejsi są, bardziej ciekawi,
lecz dla mnie to fiume, głupstewko,
bo stoję za twarzy podszewką,
a przykrość ma moje vis-a-vis.
(Stanisław Jerzy Lec)
(Rudy Lunatyk z Marago)
|
A pansy who lived in Khartoum
Took a lesbian up to his room.
They argued all night
Over who had the right
To do what, and with which, and to whom.
(Autor nieznany)
(Illuminated Limericks)
lub:
A lesbian bride and her groom
Asked a fairy up into their room.
They spent the whole night
In a hell of a fight
As to who should do what,and to whom.
|
Raz pewna lesbijka z Epsomu
zwabiła pedrylka do domu.
Gdy się obnażyli,
spytała po chwili:
"Kto zrobi, co, czym, oraz komu?"
(Antoni Marianowicz)
(Rudy lunatyk z Marago)
lub:
Pewien pedał, noc w noc, po kryjomu,
przyprowadzał lesbijkę do domu.
Co tam razem robili?
Całą noc się kłócili,
kto ma zrobić co, czym oraz komu.
(Grzegorz Gigol)
|
There once was a lady called Harris
That nothing could ever embarrass;
Till the bath-salts one day
In the tub where she lay
Turned out to be plaster of Paris.
(Ogden Nash)
(The Penguin Book of Limericks)
(Illuminated Limericks)
|
Pewnej pani z przemysłowych przedmieść Pragi
nic nie mogło wyprowadzić z równowagi.
Aż raz sole do kąpieli,
które miały ją wybielić,
okazały się być mocnym gipsem z Hagi.
(Grzegorz Gigol)
|
There was an old man who averred
He had learned how to fly like a bird.
Cheered by thousands of people
He leapt from the steeple --
This tomb states the date it occured.
(Autor nieznany)
(What Nonsense!)
|
Pewien facet z wyżyny la Plata
mówił, że kiedy chce, jak ptak lata.
Tłum się zebrał ochoczy,
patrzeć, jak z wieży skoczy...
Na nagrobku podana jest data.
(Grzegorz Gigol)
|
A self-centered old man called Keith
Sat down on his set of false teeth.
Said he, with a start,
"Oh Lor' bless my heart!
I have bitten myself underneath!"
(Autor nieznany)
(Illuminated Limericks)
|
Raz w domu krzatając się dziadek
na szczęce swej siadł przez przypadek.
Więc babce rzekł: "Chcę, by
sprzatnięto te zęby,
bo znowu ugryzłem sie w zadek!"
(Antoni Marianowicz)
(Księga nonsensu)
lub:
Pewien starzec w państwie Czad
na swej sztucznej szczęce siadł.
i wrzasnął: "Osz,
o mały włosz,
byłbym właszny tyłek żjadł!"
(Grzegorz Gigol)
lub:
Na swej sztucznej szczęce pewien Niemiec
dnia pewnego siadł przez zapomnienie.
Nagle wrzasnął, uciekając chyłkiem:
"Donnerwetter, chyba przez pomyłkę
sam się we własne ugryzłem siedzenie!"
(Jerzy Kamil Weintraub)
(Rudy lunatyk z Marago)
|
A young schizophrenic named Struther
When told of the death of his mother,
Said, "Yes, it's too bad,
But I can't feel too sad.
After all, I still have each other."
(Autor nieznany)
(Illuminated Limericks)
|
Schizofrenik, który mieszkał pod Porajem,
w katastrofie samolotu nad Bombajem
stracił całą rodzinę.
Nie zmartwiony ni krztynę
rzekł: "To nic, i tak wciąż siebie mam nawzajem!"
(Grzegorz Gigol)
|
A lass of curvacious physique
Liked dresses that made her look chic,
But all could agree
That topless to knee
Did little to help her mystique.
(Douglas Catley)
(The Penguin Book of Limericks)
|
Raz modelka, co mieszka w Radości
wystroiła się pięknie dla gości.
Jednak wszyscy widzieli:
dekolt aż do piszczeli
znacznie odarł ją z tajemniczości.
(Grzegorz Gigol)
|
There was a young man of Devizes,
Whose ears were of different sizes.
The one that was small
Was no use at all,
But the other won several prizes.
(Archibald Marshall)
(The Penguin Book of Limericks)
(What Nonsense!)
|
Był młodzieniec z okolic Wygody,
co miał uszy odmiennej urody.
Jedno z nich było mniejsze,
zaś to drugie, sławniejsze
zdobywało rozliczne nagrody.
(Grzegorz Gigol)
lub:
Był pewien playboy z Ankary,
co uszy miał różnej miary:
jedno niby ździebełko,
że nie ujrzysz bez szkieł go,
a za drugie brał liczne puchary.
(Jakub Rożenek)
(Rudy lunatyk z Marago)
Pozwoliliśmy sobie nieco zmienić treść tego limeryku, a to ze względu
na ewidentny błąd drukarski. Przecież każdy wie, że człowiek nie znosi jaj.
-- Redakcja
|
There was a faith-healer of Deal
Who said: "Although pain isn't real,
If I sit on a pin,
And it punctures my skin,
I dislike what I fancy I feel."
(Autor nieznany)
(Illuminated Limericks)
|
Rzekł uzdrawiacz, goszcząc we wsi Sędziwuje:
"Ból złudzeniem jest i tak też go traktuję.
Lecz gdy siądę w zbite szkło,
nie podoba mi się to,
co mi w takiej chwili zdaje się, że czuję."
(Grzegorz Gigol)
|
There's a notable family named Stein:
There's Gertrude, there's Ep, and there's Ein.
Gert's prose is the bunk,
Ep's sculpture is junk,
And no one can understand Ein!
(Autor nieznany)
(Illuminated Limericks)
|
Ta rodzina nazywa się Stein.
Jest Gertruda, jest Rubin i Ein.
Proza Gerty to gniot,
gra Rubina -- sam wzlot.
Nikt nie pojmie, co głosił zaś Ein.
(Grzegorz Gigol)
|
Said a foolish young lady of Wales:
"A smell of escaped gas prevails."
Then she searched with a light,
And later that night
Was collected in several pails.
(Langford Reed)
(The Penguin Book of Limericks)
(Illuminated Limericks)
|
Gospodyni jedna spod miasta Łódź
rzekła: "Dziwny odór gazu tu czuć."
Trzask! Błysnęła zapałka...
potem w dwustu kawałkach
oglądała na podwórku ją młódź.
(Grzegorz Gigol)
|
A girl who was touring Zambesi
Said, 'Attracting the men is quite easy;
I don't wear any pants
And, at every chance
I stand where it's frightfully breezy.'
(Autor nieznany)
(The Penguin Book of Limericks)
|
Dziewczynina z okolic Rezerwy
Ma metodę na chłopców bez werwy:
"Nie noszę majteczek
i podczas wycieczek
tam staję, gdzie wieje bez przerwy."
(Grzegorz Gigol)
|
There was a fierce soldier from Parma,
Who lovingly fondled his charmer.
Said the maiden demure,
"It's delightful, I'm sure,
But it's better without all that armour."
(Autor nieznany)
(Illuminated Limericks)
lub:
There was a young warrior of Parma,
Who got into bed with his charma.
She, naturally nude,
Said, "Don't think me rude,
But I do wish you'd take off your arma!"
(Autor nieznany)
(The Lure of the Limerick)
|
Pewien rycerz, gdy wrócił spod Troi,
słodkich pieszczot nie skąpił dziewoi.
Ona rzekła: "Jest miło,
ale milej by było,
gdybyś nie miał na sobie tej zbroi!"
(Grzegorz Gigol)
|
I wish that my room had a floor;
I don't care so much for a door;
But this walking around
Without touching the ground
Is getting to be quite a bore.
(Gelett Burgess)
(The Lure of the Limerick)
|
Chciałbym w pokoju mieć podłogę.
Bo bez drzwi, to się obyć mogę,
ale spacerowanie
w powietrzu lub po ścianie
za istotna mam niedomogę.
(Stanisław Barańczak)
(Fioletowa krowa)
|
A rare old bird is the pelican;
His bill holds more than his belican.
He can take in his beak
Enough food for a week;
I'm darned if I know how the helican!
(Dixon Merritt)
(The Lure of the Limerick)
|
Trudno się nie smucić pelikanem:
jadło nie jest przezeń przełykanem,
bo się w torbie pod dziobem zaśmiardło;
nic ptakowi nie chce przejść przez gardło --
stanie wnet przed (łza się perli) Panem.
(Stanisław Barańczak)
(Fioletowa krowa)
lub:
[Dodatkowe wariacje tłumacza]
Trudno się nie martwić pelikanem:
schudł, zagłębił się w fotelik, anem-
iczny... Zdrój łez będzie przelan,
gdy nad pelikanem kapelan
ostatniego wbije palik "amen".
(Stanisław Barańczak)
(Fioletowa krowa)
lub:
Trudny kontakt z takim pelikanem,
bo to, że jest ptakiem-wielikanem
(niby z ruskich bylin), o paraliż
go przyprawia. Zaliż rozkrochmalisz
pelikana kapeli kankanem?
(Stanisław Barańczak)
(Fioletowa krowa)
|
From Number Nine, penwiper Mews,
There is really abominable news:
They've discovered a head
In the box for the bread
But nobody seems to know whose.
(Edward Gorey)
(The Lure of the Limerick)
|
W domu księstwa Pronto (adres: Via
Morbida 13) -- dzika chryja:
głowę, i to w dodatku nieżywą,
książę znalazł w pudle na pieczywo,
a nikt z służby nie wie, skąd i czyja.
(Stanisław Barańczak)
(Fioletowa krowa)
|
There was a young lawyer named Rex
Who was sadly deficient in sex.
Arraigned for exposure
He said with composure,
"De minimis non curat lex."
(Autor nieznany)
(The Lure of the Limerick)
|
Gdy pewien Szkot imieniem Rex
stanął przed sądem jako eks-
hibicjonista, sędzia Morgan
rzekł, widząc jego drobny organ:
"De minimis non curat lex."
(Stanisław Barańczak)
(Fioletowa krowa)
|
Once a bather's clothing was strewd
By winds that left her quite nude.
Soon a man came along--
And unless i am wrong
You expected this line to be lewd.
(Autor nieznany)
(Illuminated Limericks)
|
Pewna nudystka opalała się w Krośnie.
Jej fatałaszki wietrzyk porwał radośnie.
Miłośnik pań się zjawił tam
i jeśli dobrze życie znam,
to pomyśleliście, że dalej jest sprośnie.
(Grzegorz Gigol)
|
There once was an old man of Lyme
Who married three wives at a time;
When asked, "Why a third?"
He replied, "One's absurd!
And bigamy, sir, is a crime."
(William Cosmo Monkhouse)
(Limeryki czyli...)
|
Nowy poczmistrz przybyły do Kodnia
pojął trzy żony w ciągu tygodnia.
Gdy go spytano, czy zawsze mieć zwykł trzy,
odparł: "Tak, jedna łatwo się sprzykrzy.
Bigamia zaś, a fe! -- to zbrodnia!"
(Janusz Minkiewicz)
(Rudy Lunatyk z Marago)
|
There was a young lady named Bright
Whose speed was faster than light.
She went out one day
In a relative way,
And returned the previous night.
(Arthur Buller)
(Illuminated Limericks)
|
Pani N. to taki prędki typ, że
gdy ją zew płci dziś wieczorem przyprze,
wróci, jak u Einsteina,
wczoraj rano; zwyczajna
rzecz, gdy tempo od światła jest szybsze.
(Stanisław Barańczak)
(Fioletowa krowa)
|
There was a young man from Calcutta
Who had an unfortunate stutter.
"I would like," he once said,
"Some b-b-b-b-bread
And also some b-b-b-butter."
(Autor nieznany)
(The Lure of the Limerick)
|
Herr Hans Hoechs, germanista z Macao,
jest nieprawdopodobnym jąkałą.
Kelner pyta: "Co podać, Herr Hoechs?",
a on: "K-k-k-k-k-k-keks
i k-k-k-k-k-k-kakao".
(Stanisław Barańczak)
(Fioletowa krowa)
lub:
Jeden facet ze wsi Siarcza Łąka
cały czas bardzo mocno się jąka.
Kiedy wypsnie coś tyłem,
mówi: "Pu-pu-puściłem
bo-bo-bo bo-bo-bo bo-bo-bąka.
(Grzegorz Gigol)
|
There was a young man from Australia,
Who painted his asss like a dahlia.
The color was fine;
Likewise the design;
The aroma -- ah, that was a failia.
(Autor nieznany)
(The Lure of the Limerick)
|
Był pewien artysta pod Coethen
z wyrytym na dupie bukietem.
Kształt jego zdumiewał,
barw dobór -- olśniewał,
lecz zapach, niestety, był nie ten.
(Antoni Marianowicz)
(Księga nonsensu)
|
A yogi from far-off Beirut
For women did not care a hoot,
But his organ would stand
In a manner quite grand,
When a snake-charmer played on his flute.
(Autor nieznany)
(The Penguin Book of Limericks)
|
Facetowi, co mieszka na Krecie
męskość więdnie jak nać -- przy kobiecie.
Ale organ się pręży,
gdy zaklinacz od węży
zacznie grać swą melodię na flecie.
(Grzegorz Gigol)
|
Mamy też w naszych zbiorach tłumaczenia z nie znanych nam oryginałów.
Przedstawiamy je na osobnej stronie.
Jeśli kto z Państwa zna wersje pierwotne, prosimy o
sygnał.
Uwaga: nie wszyscy, którzy
do nas piszą, zachowują sie jak cywilizowani ludzie. Są
tacy, którzy nasyłają na nas roboty zbierające
adresy ze stron WWW w celu spamowania. Na złość im właśnie zmieniliśmy zawartość
tej strony tak, żeby robotom utrudnić życie. Niestety, utrudniamy je też Wam.
Ufamy jednak, że wybaczycie nam tę odrobinę
trudu, o którą Was niniejszym prosimy.
Otóż, próba wysłania listu na adres wyświetlający się automatycznie po kliknięciu
w odnośnik, zakończy się niepowodzeniem. Trzeba ręcznie kropką zastąpić w adresie
listu znak podkreślenia. Najmocniej przepraszamy za wyżej wymienionych
takich-owakich.
|